Skrzydlata sylwetka, bogate przeszklenia, silnik z tyłu. To nie zaginiony brat Chevroleta Corvaira, to autobus z małej, podkarpackiej wytwórni, który przez krótką chwilę swej świetności mógł zawojować świat… a przynajmniej główne drogi Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej.
